Dubai - #67 Vlog - Kafeteria pod Burj Al Arab - Życie w Dubaju
Gebäude | Informationen | Videos | Emirates | Aussicht
Tanie jedzenie tuż przy Burj Al Arab Music: "Sorry" (by Comfort Fit) Creative Commons
Bemerkungen
-
Rodacy, nie narzekać, nie zazdrościć, tylko wziąść się za robotę! Co miesiąc odłożyć z 1,500zł i po roku można jechać. Ludzie ruszcie głową, nic wam z nieba nie zleci.
-
Przepraszam, że tak osobiście ale kim z wykształcenia jest twój mąż, że stać was na życie w Dubaju, rozumiem, że trochę chamskie pytanie więc jak nie chcesz to nie odpowiadaj.
-
A ty czasem za dobrze nie masz w tym dubaju ?! :)
-
DIRHAMÓW A NIE DIRAMÓW!
-
ja de jutro do dubaju !!!
-
Super pozdro
-
sa MCDonaldy w Dubaju, co do ulicy to ta shoarma znajduje się na AL Wasl Rd, i popieram -> jest najlepsza, jeszcze bardzo dobra jest na Karamie :)
-
W Arabii ropa sie juz dawno skonczyla ;)
-
Masz bardzo ładny głos ;)
-
Jak zwykle super filmik.
-
Żeby wybudować drogę musisz korzystać z już istniejących. Konkurencja? Dlaczego apple ma większość użytkowników w dupie, mówię tu o tych których na jej wyroby nie stać? Z jakiś przyczyn apple ma gdzieś konkurencję. Rynek dróg nie jest wolnym rynkiem. Twoje ujęcie rynku prawicowego zastało wspaniale opisane przez Reymonta w "Ziemi obiecanej". Radzę najpierw przeczytać albo obejrzeć film Wajdy, a później bredzić o wolnym rynku dróg.
-
To jak to? Zarządzanie ulicami w miastach przez państwo w tym przypadku jest lepszym rozwiązaniem? A jaką konkurencją dla warszawy jest Tczew czy Wrocław? A jaką masz gwarancję że po przeprowadzce nadal będziesz miał tam niższe ceny? Wzrost liczby chętnych do zamieszkania podniesie w pierwszej kolejności ceny nieruchomości. Owszem dwie równoległe drogi będą konkurencyjne dopóki nie będą własnością jednej osoby lub dopóki się nie dogadają. Tak jest w mniejszych miasteczkach z ceną paliwa.
-
Podsumowując moją wypowiedź - Ty, kolego, sugerujesz nam, że ktoś będzie nas trzymał w ryzach ze swoim 100zł za 100km. Powtarzam: NIKT NA WOLNYM RYNKU NIE TRZYMA NIKOGO W RYZACH! Zawsze się znajdzie osoba, która założy konkurencyjną linię lub usługę transportową i tyle. Możesz to być również Ty. Kontrola jest wtedy, gdy wszystkim (ziemią, transportem itp.) włada Państwo w postaci grupy trzymającej władze. To nie jest wolny rynek w ujęciu prawicowym o którym mówię.
-
Zapomniałem o jednym - dlaczego 30zł/100km a nie 100zł. Dzieje się tak dlatego, że gdy na rynku istnieje konkurencja to równowaga, która odpowiada przecięciu się krzywej popytu i podaży, odpowiada mniej więcej REALNEJ cenie, za jaką przeciętna osoba jest w stanie zapłacić za daną usługę. Cena 100zł za 100km najprawdopodobniej nie byłaby realna, bo ludzie by wtedy się przesiedli do o wiele tańszych pociągów albo na gorsze drogi konkurencji za 60zł/100km - która i to by na tym zarobiła znacząco.
-
Po pierwsze, kolego, dlaczego brak konkurencji? Fakt, drogi miejskie chyba najlepiej jakby należały do Władz Miasta, jednak dla nich niejako konkurencją będą inne miasta, do których zawsze można się przenieść. Równowaga będzie taka, że miasta, w których będzie można więcej zarobić będą miały droższe drogi i tyle. Drogi przelotowe będą miały również konkurencję w postaci innych, wybudowanych dróg przelotowych - i również dojdzie do równowagi (natężenie ruchu - cena).
-
tak, Marcelina o tym wspominała lub odpowiedziała już komuś:)
-
Ignorant z kalkulatorem jest niebezpieczniejszy od inkwizytora z zapałkami. Dlaczego 30zł, a nie 100? Boś sobie tę liczbę wyssał z palca. Prywatna droga oznacza, że masz płacić tyle ile właściciel sobie zażąda, a nie ustali państwo. Problemem dróg jest brak konkurencji, więc ceny można sobie wysysać z palca.
-
Ach to dubajskie żarcie. Jak mawia Karol - Dubaj żarciem stoi i jest to prawda. Wszystko mega dobre. No nic, trzeba parówkę zagrzać:)
-
Zycie jak w Madrycie w tym Dubaju
-
Fajne ceny:) Jak ostatnio byłem w Australijskiej restauracji w Dubaj Mall to w podobnej cenie jak Wy za żeberka, tam również w DM, zapłaciłem za steka z kangura;)
224Bewertung